Sztuka antyku kojarzy się dziś z nudą. Wenus z Milo zna chyba każdy, ale niespecjalnie wiadomo czemu należy się nią zachwycać – ot, kobieta bez rąk. Marmury z Partenonu, sensacja XIX wieku, dziś już wywołują tylko grzecznie skrywane ziewnięcia gości British Museum.
Wydaje nam się, że znamy antyk jak własną kieszeń. Co drugie szkolne wypracowanie zaczyna się słowami „już w starożytności…”, politycy odwołują się do starożytnych autorytetów i mówią o podłych „filipinkach”, a imiona bohaterów greckich mitów można znależć dosłownie wszędzie.
Zakładam tego bloga, bo kocham starożytność i boli mnie, kiedy widzę że coraz częściej traktuje się ją jak starą ciotkę, do której raz na jakiś czas trzeba wpaść na racuchy i wysłuchać po raz setny tej samej historii.
Starożytność jest niesamowita – egzotyczna, ekscytująca, często niezrozumiała. W kolejnych wpisach pokażę Wam, że starzy dobrzy Grecy i Rzymianie mają w zanadrzu jeszcze sporo niespodzianek.
J. Szamałek
12 lutego o godz. 4:03 657
„Starożytność jest niesamowita – egzotyczna, ekscytująca, często niezrozumiała.” I martwa.
Powodzenia